Wywiad z Jagodą Nowak-Bieganowską / youtube
„Lubię mówić, że warsztat szklarski szlifowałam na kierunku Sztuki i Wzornictwa Szkła Wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych, gdzie obecnie jestem studentką studiów doktoranckich.
Szkło jest dla mnie materiałem magicznym, wyjątkowym. Inspiruje mnie to, że towarzyszy ludzkości od wieków. Kryształ kwarcu daje człowiekowi wielkie możliwości, pozwalając tworzyć od izolatorów, przez naczynia aż po teleskopy zaglądające w kosmiczną przestrzeń. Najbliższe jednak są mi te przedmioty, które swym pięknem wzbogacają nasze otoczenie. Gdy patrzę, świat zewnętrzny przepływa przeze mnie, a ja staram się wyłapywać te drobiny, momenty, które nie są oczywiste, które często pozostają niezauważone. To one mnie inspirują. To dzięki nim rodzi się chęć projektowania. Do działania napędza mnie świat, ale nie estetyzowanie natury a komentowanie otaczającej mnie rzeczywistości. Chce opowiadać o sytuacji ludzi w obecnym świecie poprzez realizacje artystyczne które mają na celu być impulsem do refleksji. By w pełni realizować swoją pasję i cele, wykonuję przedmioty dekoracyjne i użytkowe. Chciałabym, by moja osobista marka była przestrzenią tworzoną z miłości do rzemiosła artystycznego.”
Artykuł został napisany przez: Wiktorię Hulewicz oraz Katarzynę Wiechoczek
Wraz z rozpoczęciem marca z podekscytowaniem będziemy gościć u nas prace Jagody Nowak-Bieganowskiej – absolwentki Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu na kierunku Sztuki i Projektowania Szkła. Aktualnie, kontynuując swoje zamiłowanie do sztuki, jest studentką Międzywydziałowych Studiów Doktoranckich.
W swojej pracy artystycznej za pomocą szklanych obiektów stara się komentować oraz ukazywać otaczającą nas rzeczywistość, wyłapując momenty, które stają się pretekstem do badań, poszukiwań i działań społecznych.
Kieruje się myślą teoretyka kultury Deyana Sudjica:
„(…)Przedmioty nie istnieją w próżni: są elementami złożonej choreografii interakcji.(…)”
W okresie od 1-go do 29-go marca zwiedzający będą mieli okazję spotkania wystawy pt. „Podano do stołu”, której nazwa może już rozpalać w naszych umysłach skojarzenia
z kolacją lub ogólnie – jedzeniem. Niestety, autorka wystawy porusza coś mniej przyjemnego, drażliwego oraz niestety – odpychanego od tematów rozmowy w dzisiejszych czasach. Na ekspozycjach prezentowane będą obiekty szklane zatytułowane: „Na dłoni” oraz „Empty bowls”.
Słowem wstępu, trudny temat omawiany w tej wystawie wymaga wyjaśnienia. Cytując autorkę, Jagodę Nowak-Bieganowską: „Chce opowiadać o sytuacji ludzi w obecnym świecie poprzez realizacje artystyczne, które mają na celu być impulsem do refleksji.” Jak wszyscy dobrze wiemy, nasz świat jest pełen kontrastów, rzadko występuje w nim złoty środek, zazwyczaj waga przechylona jest na jedną ze stron. Pierwsza reprezentuje nadmiar dosłownie wszystkiego: jedzenia, ubrań lub przedmiotów, a druga deficyt: głód lub ubóstwo. Najbliższa sercu autorki jest kwestia żywności – produkujemy jej na świecie rocznie tyle, że można wyżywić wszystkich mieszkańców i dodatkowo jeszcze cztery do pięciu miliardów. Wydaje się dużo, prawda? Niestety – 800 milionów ludzi głoduje. Średnio co 4 sekundy ktoś umiera z głodu.
Niestety, zdecydowana większość mieszkańców Polski nie jest świadoma tego co dzieje się na naszym terenie, ponieważ problem żywności wiązany się przykładowo z USA, gdzie występuje jej nadmiar lub z Afryką, gdzie szala przechylona jest na stronę deficytu. Niestety dane do jakich każdy z nas ma dostęp są druzgocące – w Polsce, rocznie wyrzuca się 9 milionów ton żywności, a w skrajnym ubóstwie żyje ponad 2,5 miliona Polaków. Nie spotykamy się z tak dużym problem głodu jak w Afryce, ale nie oznacza to braku jego występowania.
Najlepiej podsumowuje to Martin Caparoos: „To, że tylu ludzi ma co jeść każdego dnia – to cud, to że tylu ludzi każdego dnia nie ma co jeść to podłość”.
Czy głód to jedyny wątek tej wystawy? Niestety nie. Autorka zahacza również o problem zakupoholizmu, nadprodukcji oraz reklamy. Wszystkie te trzy zjawiska wywierają ogromny wpływ na relacje ludzkie. Cytując George’a Fooshe: „Ludzie kupują rzeczy, których nie potrzebują, za pieniądze, których nie mają by zaimponować ludziom, których nie lubią”.
Wspomniane wyżej elementy pojawiają się już od dobrych kilkudziesięciu lat, lecz ich wpływy widoczne są szczególnie w XXI wieku. Równocześnie są traktowane jak błahostki. Jak dużą presję wywiera wyznaczony przez społeczeństwo „zdrowy lifestyle” na funkcjonowanie ludzi? Nachalna reklama przekonuje nas, że ważniejsze jest mieć niż być. Powierzchowność relacji, spłycenie ich do komunikatów na portalach społecznościowych i liczenie by zdobyły jak największą ilość lajków. Medytacja oraz rozwój osobisty to tak popularne w dzisiejszym świecie sformułowania, ale czym są tak naprawdę dla nas słowa, gesty, relacje? Czy każde z nas potrafi cieszyć się chwilą bez przymusu fotografowania jej i udostępnienia?
Wszystkie wątki tematyczne, które zostały wymienione, możemy odnaleźć w prezentowanych na wystawie szklanych obiektach. Najlepiej zacznijmy od kwestii żywności, prezentowanej w części pt. „Na dłoni”.
Przede wszystkim widzimy tutaj białe naczynie w postaci talerza, w którego części znajduje się wypukły kształt dłoni. Każdy talerz jest inny, nie występują dwa takie same egzemplarze. Niesamowity w swojej prostocie obiekt przekazuje nam pewną ideę, gestu podawania dłoni, czyli w tym przypadku – dłoni, która ofiaruje. Gesty mają ogromne znaczenie w tej części wystawy, to one są jej esencją. Odczytujemy tu intencję osoby, która podaje posiłek. Artystka zwraca uwagę na to jakie piętno odciska posiłek na naszej relacji z drugim człowiekiem. W momencie gdy wchodzą rekwizyty takie jak naczynia, gest zostaje przysłonięty.
Tak też się dzieje w prawdziwym życiu, często przestajemy zwracać uwagę na ręce, które podają, a skupiamy się na tym, co jest przez nie podawane. Dlatego też widzimy chęć ukazania gestu, który na co dzień jest nie do „uchwycenia”. Szklany obiekt pozornie nie zapamiętuje tego ile razy i w jakiej intencji został użyty. Możemy zadać sobie pytanie: „Jak by taka zastawa wyglądała, gdyby każdy podany posiłek razem z jego intencją odbijał się na naszych naczyniach?” Stąd też pomysł utworzenia tej serii przez artystkę – aby spróbować uwiecznić ten gest. Zwraca nam uwagę na sam fakt serwowania, ale także na wprowadzenie odbiorcę w rolę osoby ofiarującej. Sprawdzenie nas czy umiemy zaoferować coś z tak samo wdzięcznym gestem, jak podpowiada mi to forma szkła? Czy jestem na tyle otwarty, aby wyciągnąć do kogoś ręce?
Natomiast prezentowana zastawa w części pt. „Empty Bowls” jest inspirowana międzynarodowym projektem walki z głodem. Artystka pokazuje nam swoją własną wizję w jaki sposób widzi problem związany z deficytem żywności na całym świecie.
Empty Bowls to oddolny ruch artystów i rzemieślników w miastach i miasteczkach na całym świecie, aby opiekować się i karmić głodnych w swoich społecznościach. Akcja ta jest rozpoznawana globalnie za wkład w rozwój lokalnej społeczności. Cechuje się dzieleniem się troską i poruszaniem serc ludzi. Umożliwia uczestniczącym artystom i grupom tworzenie i przekazywanie misek, a następnie serwowanie prostego posiłku. W większości przypadków goście wybierają miskę do wykorzystania w danym dniu i zachowują ją – jako przypomnienie wszystkich pustych misek na świecie.
W przedstawionej wersji „empty bowls” widzimy naczynie zgięte, wręcz pogniecione. Jest tu ponownie zaakcentowany kształt dzieła względem jego użytkowania. Widzimy tu naczynie, które zapamiętuje i zbiera wszelakie wspomnienia, a więc w jaki sposób je trzymaliśmy lub podawaliśmy. Wyraźnie zauważymy na nich także te złe informacje zapisane poprzez ich kształt. Miski są wynikiem zmagań z technologią szkła i odważnym podjęciem wyzwania w jaki sposób ukazać naczynie, które potrzebuje aby na nim znalazło się jedzenie. W bardzo dosłowny sposób widzimy jak miski wręcz zginają się z braku znajdującego się na nim pożywienia.
Mamy nadzieję, że po wgłębieniu się w sens szklanych obiektów, oglądający wystawę wyjdą z niej wraz z nowym spojrzeniem na tak bliskie nam problemy. Oczywiście także z chęcią do pomocy osobom głodującym wokół nas. Dodatkowo również liczymy na większą uwagę na utaczający nas świat oraz relacje ludzkie. Serdecznie zapraszamy na wystawę.